Lubisz wyzwania i kusi cię udział w Olimpiadzie Artystycznej, ale obawiasz się, że to zbyt trudne? W końcu trzeba będzie wybrać temat własny i opracować do niego konspekt a ty nie wiesz jak się za to zabrać. Brzmi jak duuuużo pracy i nerwów. Cóż, nie będę ukrywać, Olimpiada Artystyczna to konkurs na wysokim poziomie i wymaga od uczestników pewnego zaangażowania. Dlatego właśnie w pierwszym zdaniu użyłam słowa „wyzwanie”. Zapewniam cię jednak, że to wcale nie jest tak trudne jak się wydaje. W tym artykule znajdziesz 3 wskazówki, które pomogą ci dokonać najlepszego wyboru tematu własnego.
Jeśli nie orientujesz się w zasadach i harmonogramie Olimpiady Artystycznej wszystkie niezbędne informacje znajdziesz w tym wpisie: Olimpiada Artystyczna – co to takiego i czy warto? Zapoznaj się z nim najpierw a potem wróć tutaj po cenne wskazówki. 🙂
Wybór tematu własnego
Wybór tematu własnego to oczywiście pierwszy krok i tak naprawdę od niego wiele zależy. Jeśli wybierzesz dobrze praca nad przygotowaniem konspektu a potem prezentowanie tematu i dyskusja z komisją będą dla ciebie przyjemnością i źródłem dużej satysfakcji. Jeśli jednak dokonasz nienajlepszego wyboru szybko może się okazać, że przygotowanie go to droga przez mękę a w najgorszym wypadku zniechęci cię to całkowicie i odpuścisz udział w olimpiadzie (co byłoby wielką stratą, ponieważ warto spróbować!). Jak więc do tego podejść? Są trzy złote zasady.
1. Wybierz temat, który cię interesuje
Brzmi banalnie, ale wbrew pozorom wiele osób, które decydują się na udział w Olimpiadzie Artystycznej wybiera temat trochę przypadkowo. Najczęściej jest to spowodowane faktem, że trzeba go zgłosić dosyć szybko, bo już na początku października. Oznacza to, że masz tylko kilka tygodni na wybór tematu, zgromadzenie materiałów i wstępne zapoznanie się z nimi oraz opracowanie konspektu.
Dlatego bardzo ważne jest, żeby temat, który wybierzesz cię interesował! Niech to będzie coś, co dotyczy twojego ulubionego artysty lub artystki bądź motywu w sztuce lub zjawiska, które cię pasjonuje. Nie oznacza to, że musisz od początku wiedzieć o nim bardzo dużo. Wręcz przeciwnie, jeśli wybierzesz coś, co ci się zawsze podobało, ale dotąd nie miała_eś okazji, żeby poczytać o tym szerzej zyskasz dodatkową motywację do pracy nad tym tematem, ponieważ jednocześnie będziesz poszerzać swoją wiedzę o czymś, co i tak chciała_eś lepiej poznać. W efekcie będzie ci się pracowało lżej i szybciej.
Ma to jeszcze drugą ogromną zaletę: jeśli przejdziesz pierwszy etap eliminacji i w kolejnych staniesz już twarzą w twarz z komisją jej członkowie na pewno odczują i docenią to, że mówisz o wybranym twórcy czy zjawisku z prawdziwą pasją. Zrobisz dużo lepsze wrażenie niż „recytując” to, co udało ci się zapamiętać na mało wciągający, przypadkowo wybrany temat.
Szukając pomysłu na temat możesz się też zasugerować innymi swoimi pasjami, nie musi to być koniecznie coś w zakresie historii sztuki.
Oto moje przykłady.
Uwielbiasz literaturę romantyzmu? Gdy omawialiście ją na polskim zaczytywała_eś się w dziełach Lorda Byrona, Mickiewicza czy Słowackiego z wypiekami na twarzy, gdy inni cierpieli katusze niczym Werter u Goethego. 😄 Może w takim razie warto zainteresować się motywami literackimi w malarstwie romantyków albo sposobem ukazywania jednostki w sztuce tego okresu.
A może zaczęłaś/zacząłeś uczyć się historii sztuki, bo chcesz studiować architekturę? Bardzo możliwe, że masz ulubionego architekta lub styl w architekturze. To świetny punkt wyjścia dla tematu własnego. Chcesz w przyszłości budować jak Frank Gehry? W ramach tematu własnego możesz prześledzić architekturę drugiej połowy XX wieku i „wytropić” skąd się wziął jego styl oraz w jaki nurt się wpisuje i dlaczego.
Jeszcze jeden przykład: Kochasz mangę lub szerzej kulturę japońską? To także możesz wykorzystać przy opracowywaniu tematu własnego. Jeśli obawiasz się, że analiza gatunku artystycznego jakim jest manga to trochę zbyt trudne i odlegle od historii sztuki zachodniej mogą zainteresować cię np. inspiracje i motywy japońskie w sztuce europejskiej.
2. Postaraj się odpowiednio ograniczyć temat
Dobranie ciekawego (dla ciebie!) tematu to podstawa, ale równie ważne jest, aby odpowiednio go sformułować, co najczęściej oznacza zawężenie do bardziej konkretnego zagadnienia. Dzięki temu nie pogubisz się w dziesiątkach opracowań i łatwiej będzie ci rozpisać spójny konspekt. Zobaczmy to od razu na przykładach z punktu pierwszego.
Odniesienia do literatury w malarstwie romantyków mogą być ciekawym tematem, ale w tym wypadku cała sztuka będzie polegała na tym, żeby wybrać 3-4 najbardziej różnorodne dzieła, na podstawie których zilustrujesz to zjawisko. Nieco podobnie będzie to wyglądało w przypadku drugiej wersji, czyli sposobów przedstawiania jednostki. Możesz jednak wybrać jeszcze bardziej precyzyjny temat, jak np. „Rola i sposób przedstawiania jednostki w malarstwie Caspara Davida Friedricha” i wtedy naturalnie odniesieniesz się do kontekstu epoki, w tym kontekstu literackiego, a jednocześnie w swoich przygotowaniach skupisz się głównie na twórczości jednego artysty, co pozwoli ci uniknąć nadmiernego rozproszenia i „ślepych uliczek”.
W przypadku tematu o architekturze zdecydowanie nie warto iść w stronę bardzo ogólnych sformułowań typu „Oblicza architektury XX wieku”, ponieważ jest to zagadnienie zbyt szerokie i za bardzo zróżnicowane. Jeśli z kolei sama twórczość Franka Gehrego wydaje ci się za mało interesująca możesz np. przygotować temat o dekonstruktywizmie w architekturze – to nurt, który reprezentuje ten architekt – i w swoim konspekcie zawrzeć kontekst rozwoju tego nurtu (kontekst jest zawsze ważny!) oraz analizę projektów jego głównych przedstawicieli.
Podobnie przy temacie „japońskim”: inspiracje i motywy japońskie w sztuce europejskiej to nieco zbyt obszerny zakres, ale jeśli zdecydujesz się np. na temat dotyczący wpływu sztuki japońskiej na twórczość impresjonistów lub – nieco szerzej, ale wciąż nie za szeroko – jej wpływu na sztukę europejską drugiej połowy XIX wieku będzie to już temat w sam raz, aby można było zbudować dobry konspekt.
UWAGA: Nie należy również przesadzać w drugą stronę, czyli wybierać tematu tak wąskiego, że będzie ci trudno znaleźć do niego odpowiednio dużą bibliografię i zbudować kilkupunktowy konspekt. Dlatego np. jeden motyw w twórczości bardzo niszowego współczesnego artysty to nie jest najlepszy pomysł na temat własny na Olimpiadę Artystyczną. Nawet jeśli uważasz, że to najwybitniejszy artysta na świecie i wszyscy powinni o nim usłyszeć a te dwa dzieła, w których zastosował ten mega-motyw są po prostu genialne. 😉
3. Unikaj zbyt popularnych tematów i nie kopiuj
Dwie linijki wyżej podałam skrajny przykład zbyt wąskiego i zbyt niszowego tematu, ale tak naprawdę na Olimpiadzie Artystycznej dużo częściej popełniany jest odwrotny błąd. Kandydaci nie tylko wybierają tematy zbyt szerokie, ale także, mówiąc wprost, oklepane. Nie wiem jakie są oficjalne statystyki i czy ktoś w ogóle takie prowadzi, ale gdybym miała obstawiać na podstawie moich własnych doświadczeń z olimpijczykami to zdecydowanie w rankingu najczęściej wybieranych artystów przodują Caravaggio, van Gogh i Salvador Dalí.
Nie mam do tych panów żadnych zastrzeżeń, ale sam_a przyznasz, że jeśli członkowie komisji otrzymają dwadzieścia podobnych tematów kręcących się wokół tego samego artysty to a) będzie ci trudniej wyróżnić się na tle innych kandydatów i zabłysnąć, b) entuzjazm komisji względem twojej prezentacji również może być nieco mniejszy. Strategicznie lepiej więc celować w coś świeżego, co sprawi, że zostaniesz zauważona_y a do tego, i ty i komisja będziecie mieć pozytywne wrażenia po rozmowie.
Od razu jednak uprzedzę, że nie jest tak, że twórczość szczególnie popularnych artystów to temat skazany na porażkę. Bardzo wiele zależy od tego jakie zagadnienie z ich twórczości wybierzesz oraz w jakim kontekście ją umieścisz i przeanalizujesz. Czasem może się to okazać bardzo interesujące i oryginalne. Sama w zeszłym roku pracowałam na konsultacjach z osobą, która miała temat o van Goghu, ale był on bardzo ciekawie opracowany. Ta osoba została dzięki niemu finalistką Olimpiady Artystycznej, co równa się zwolnieniu z pisania matury i 100% z historii sztuki na świadectwie. 🙂 Jak widzisz „diabeł tkwi w szczegółach”.
Ostatnia rada to postawienie na samodzielną pracę. Gdy coś wymaga większego wysiłku pokusa pójścia na łatwiznę może być spora, ale odradzam ci kopiowanie całości czy choćby fragmentów czyichś tematów i konspektów znalezionych w internecie. Jeszcze gorszym pomysłem jest zlecenie komuś opracowania konspektu za ciebie. Pamiętaj, że konspekt to tylko „podpórka” do twojej rozmowy z komisją i żeby ta rozmowa zakończyła się sukcesem musisz posiadać wiedzę o swoim temacie, czyli np. naprawdę mieć przeczytane te książki i artykuły z bibliografii i umieć odnieść się do różnych aspektów dzieł, które znalazły się w konspekcie. Zobaczysz, że tylko wtedy poczujesz się na dalszych etapach Olimpiady pewnie i będziesz mieć szansę naprawdę zachwycić członków komisji.
Jeśli wykorzystasz powyższe rady możesz być pewna_y, że znajdziesz temat idealny i odpowiednio go sformułujesz. Może już teraz masz jakiś pomysł lub dwa na potencjalny temat?
Niedługo opublikuję tu drugi wpis ze wskazówkami, jak opracować konspekt, który będzie konkretny i przejrzysty.
Jeśli potrzebujesz pomocy w określeniu tematu i stworzeniu konspektu możesz skonsultować to ze mną. Nie wykonam pracy za ciebie, ale ocenię profesjonalnym okiem twój pomysł i podpowiem, jak odpowiednio zbudować konspekt wokół wybranego przez ciebie tematu oraz pomogę ci przygotować się do rozmowy z komisją.
Powodzenia w drodze na olimpijskie podium! 😊
.
.