Początek września to najlepszy moment, żeby przygotować skuteczny plan działania na nowy rok szkolny. Im wyraźniejsze mamy cele tym łatwiej nam je osiągnąć. W zeszłym roku pisałam już o tym jak rozplanować naukę historii sztuki, ale w tym poście proponuję Ci konkretne narzędzia, które pomogą nie tylko rozpisać naukę historii sztuki na miesiące i tygodnie, ale też systematycznie sprawdzać postępy w przyswajaniu materiału. Zanim pobierzesz paczkę przydatnych pdf-ów zobacz co zawiera i jak możesz tego użyć.
.
.
1. Planner roczny
Na pierwszy rzut oka materiał, którego musisz nauczyć się do matury jest ogromny – kilka dużych epok, dziesiątki mniejszych nurtów itd. Jednak jeśli rozłożysz go na te kilka miesięcy, które masz przed sobą cel stanie się bardziej realny. Możesz zainspirować się moim planem (ostatnie zdjęcie). Pomyśl jak fajnie będzie rozpisać przerobienie do listopada pierwszych dwóch wielkich epok i za niecałe dwa miesiące „odhaczyć” je na checkliście.
Ważne: Przy planowaniu nie zapominaj o tym, by przewidzieć również czas na regularne sprawdzanie umiejętności (testy, pisanie wypracowania lub chociaż konspektów) i na powtarzanie epok wcześniej przerobionych.
2. Miesięczny plan nauki
Tutaj możesz wyznaczyć sobie cele na najbliższy miesiąc i szczegółowo rozpisać, czego i w jakiej kolejności chcesz się nauczyć, ale także co zamierzasz powtarzać lub przećwiczyć. To pozwoli Ci być na bieżąco z zadaniami jakie wyznaczyłeś sobie w perspektywie całego roku. W końcu od comiesięcznych małych sukcesów zależy, czy zdążysz z przerobieniem wszystkiego do maja.
3. Tygodniowy plan nauki
Niektórzy, ci bardziej skrupulatni, lubią też planować z tygodnia na tydzień. To bardzo dobra technika, bo w idealnej sytuacji powinieneś uczyć się historii sztuki codziennie, choćby przez 20-30 minut (jeśli akurat nie masz czasu na naukę teorii przeglądaj chociaż obrazy i zdjęcia obiektów, przyswajaj dzieła i nazwiska ich twórców). W wypadku planowania tygodniowego warto zrobić w weekend małe podsumowanie tego, co udało Ci się nauczyć, a najlepiej wykonać test sprawdzający. Nie tylko będziesz miał satysfakcję z postępu jakiego dokonałeś, ale też utrwalisz wiadomości.
4. Checklista postępów w nauce
Tak naprawdę to jest najważniejsze narzędzie i opracowałam je specjalnie z myślą o maturzystach. Wydrukuj ją raz i wracaj do niej po każdej przerobionej partii materiału. Ta checklista będzie pomocna w trakcie nauki, ale też przypomni Ci o konieczności regularnych powtórek.
Gdy zerkniesz na legendę na końcu dokumentu przekonasz się, że system jest prosty. Po lewej wpisujesz materiał, który przerabiasz, np. „Sztuka prehistoryczna”, „Malarstwo baroku” etc. Następnie, jeśli czujesz, że dobrze opanowałeś część teoretyczną (znasz główne cechy stylu, warunki i ośrodki rozwoju sztuki w tej epoce etc.) odznaczasz okienko „T – teoria”. Gdy zapamiętasz dzieła z tej epoki odznaczasz „D”. Przeglądasz materiał i masz wrażenie, że umiesz wszystko? Super, zaznaczasz „W” i idziesz do kolejnej partii, do tej przerobionej wrócisz, gdy przyjdzie czas na powtórki. No właśnie, okienka „P1” i „P2” są do odznaczenia, kiedy powtórzysz materiał kilka tygodni później i uznasz, że nadal wszystko pamiętasz. Dopiero wtedy możesz odtrąbić sukces. 🙂 Wierz mi, gdy będziesz uczyć się baroku niektóre obiekty ze sztuki egipskiej, które świetnie pamiętałeś we wrześniu czy październiku będą tylko niewyraźnym wspomnieniem. Dlatego te dwa dodatkowe pola są tak ważne – powtórki to jedyna metoda na uzupełnienie luk w pamięci.
Jak zauważysz po pobraniu plików checklista ma trzy strony i 49 pozycji, dokładnie tyle ile prezentacji w Vademecum, ponieważ zależało mi na tym, aby osoby korzystające z moich materiałów mogły śledzić swoje postępy prezentacja po prezentacji. Postanowiłam jednak udostępnić tę checklistę również tym, którzy uczą się z własnych źródeł. Dlatego w paczce znajdziesz pliki z pustymi polami, w które możesz wpisać, co zechcesz. Jeśli natomiast szukasz gotowego opracowania wszystkich epok i odpowiadających im testów zapraszam na stronę Vademecum.
Oczywiście nie musisz stosować wszystkich form planowania, jakie proponuję. Wybierz te najlepsze dla Ciebie. Mam nadzieję, że wyposażony w taki zestaw staniesz się prawdziwą maszyną bojową i będziesz szedł jak burza, odhaczając kolejne partie materiału jedna po drugiej! 😉
.
.
.